2011-12-04

Niedzielne wypieki

Nie jestem dobra w gotowaniu. Christian jest z zawodu kucharzem więc po prostu się nie wtracam. Dawniej wchodzilam do kuchni tylko na mycie garów, ale pare lat temu zaczęłam trochę piec.

Dlaczego? Joasia ma od sześćiu lat celiakie, co znaczy ze nie może jest glutenu = mąki pszennej, zytniej i jeczmiennej. Produktów zastepcznych jest masa ale chleby itp są suche jak papier. Więc leworeczna mamusia się skupiła i trochę nauczyła. Pięke dla dziecka chleb i czasem jakieś bułeczki i coś tam. No i torty urodzinowe.

Dziś przyszedł czas na świąteczna inspiracje i razem z dziećmi pieklismy tradycyjne szwedzkie bułeczki - "Lussekatter". Zwykle drożdżowe ciasto z szafranem, tylko bezglutenowe.



To ciasto się piecze na święto Świętej Łucji, które obchodzimy 13 grudnia. Tylko z reguły zostaje zeżarte o wiele wcześniej.

Teraz muszę iść myć gary. I zeskrobac ciasto z podłogi. Na razie - kup se bazie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz